17 osób siedzi dookoła żarzącego ogniska w okrągłym, kamiennym szałasie. Pot, gorąc, temperatura dochodzi do 60 stopni Celsjusza. To nie ta sauna, o której słyszeli. Niektórzy śpiewają mantry i modlą się, a inni w tym samym czasie umierają i rodzą się na nowo. Ten tradycyjny rytuał służy oczyszczeniu ciała, ducha i umysłu. Sprawdź, co to jest i jak przebiega ceremonia Temazcal w Meksyku.
Spis treści:
Co to jest Temazcal w Meksyku?
Nazwa temazcal pochodzi z języka nahuatl od słowa temazcalli, które dosłownie oznacza „dom, w którym się pocisz”. Temazcal to prekolumbijski rytuał, którego korzenie odnajdziemy w centralnym Meksyku. Stosuje się go również w Gwatemali. To zarówno rytuał, jak i okrągły, niski, kamienny budynek stworzony do prowadzenia w nim ceremonii.
Temazcal w wierzeniach indiańskich ludów był i wciąż jest uważany za skuteczną metodę leczenia wielu fizycznych dolegliwości. Z pomocą rytuału leczy się, między innymi reumatyzm. To także miejsce, do którego Indianie przybywali po bitwach, by zregenerować swoje ciało. Jednocześnie temazcal służy kontemplacji i duchowemu uzdrowieniu. Celem ceremonii jest introspekcja, refleksja, medytacja oraz oczyszczenie ciała, ducha i umysłu.
Wiele osób porównuje temazcal do sauny, która również oczyszcza organizm z toksyn i oddziałuje pozytywnie na ciało i ducha. Temazcal jednak wykształcił się w zupełnie odrębnej kulturze – Majów. Prawdziwa, porządna ceremonia przeprowadzana jest przez szamana bądź lokalnego duchowego przewodnika.
Jak przebiega Temazcal w Meksyku?
Godzinę lub dwie przed ceremonią, pomocnik przewodnika podgrzewa kamienie nad ogniem. Później, po każdej rundzie, kamienie są dosypywane, przez co robi się jeszcze gorącej w szałasie.
Przed ceremonią
Na początku zebraliśmy się blisko ognia, a nasz lokalny przewodnik omówił z nami przebieg ceremonii. Dał nam wskazówki, co mamy robić w środku, by nie myśleć o tym, że jest gorąco. Główną radą było skupienie się na mantrach lub oddechu. Przewodnik zalecił również modlenie się do jakiejś wyższej siły, na przykład Boga lub Wszechświata.
Intencja
Przed wejściem do temazcalu, każdemu podarowano odrobinę tabako. Naszym zadaniem było przywołanie intencji, z którą wkraczamy w ceremonię. Moją intencją było pozbyć się nagromadzonych wcześniej w ciele negatywnych emocji. Przed wejściem do temazcalu rzuciliśmy tabako do ognia. Weszliśmy wszyscy do niewielkiego okrągłego pomieszczenia, w którym wkrótce miała zacząć się ceremonia.
4 rundy
Ceremonia temazcalu podzielona jest na 4 oddzielne rundy, pomiędzy którymi występują krótkie przerwy. Podczas przerw drzwi pomieszczenia się otwierane na kilka minut, w których trakcie do środka wpada świeże powietrze i dostrzegamy światło naturalne. Liczba 4 nie jest przypadkowa, ponieważ oznacza 4 żywioły, 4 pory roku oraz 4 etapy ludzkiego życia. Jest więc liczbą sakralną.
Runda pierwsza – wiosna
Drzwi zamknięto, więc w pomieszczeniu zapanowała ciemność. Jedyne co widzieliśmy to ogień. Siedząc w środku z 17 osobami, rozpoczęliśmy śpiewanie mantr oraz modlitwy. Moim zdaniem pierwsza runda była najtrudniejsza, bo ciężko było zaakceptować tak dużą temperaturę. Zamknęłam oczy i śpiewałam mantry razem z pozostałymi.
Po rundzie wiosennej drzwi zostały otwarte i mogliśmy zobaczyć, że absolutnie wszyscy byli już spoceni. Podczas przerw nie mogliśmy jednak opuszczać temazcalu. Oczywiście nikt nie był zmuszany, by w nim pozostać, aczkolwiek radycyjny temazcal sugeruje, by zostać w środku całą ceremonię bez wychodzenia.
Runda druga – lato
Zaczęło robić się gorąco, runda letnia była odrobinę bardziej intensywna. Za to moje ciało i umysł chyba już zdążyły przyzwyczaić się do gorąca i dość dobrze zniosły drugą rundę. Wciąż śpiewaliśmy mantry i wystukiwaliśmy przeróżne rytmy. Przez całą ceremonię nasz przewodnik polewał rozgrzane kamienie wodą i dosypywał ziół.
Po rundzie letniej jeden z mężczyzn chciał opuścić temazcal, mówiąc, że jego serce szybciej bije i kręci mu się w głowie. Wytrzymał jednak do samego końca. Podczas przerw przed każdą rundą do ogniska w temazcalu dosypywano rozżarzone do czerwoności kamienie.
Runda trzecia – jesień
Runda jesienna była szczególnie intensywna. Bez owijania w bawełnę, przewodnik poinformował nas, że to będzie najcięższa runda. Rzeczywiście tak było, choć nie z powodu panującej wewnątrz temperatury, ale tego, że po otwarciu drzwi wciąż ciężko było oddychać.
Temperatura w środku sięgnęła zenitu. Ta runda miała zostać wykorzystana do poproszenia siły wyższej o dobro dla nas samych oraz naszych bliskich. Przewodnik wciąż odśpiewywał mantry. Pomimo że nigdy nie byłam religijna, zaczęłam się modlić.
Modliłam się o owocne życie, o dobre relacje oraz o przyszłość swoją i bliskich. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że to właśnie całkowite skupienie się na modlitwie pozwoliły mi przetrwać tę rundę. Dzięki niej kompletnie zapomniałam, że topnieję w ponad 60 stopniach Celsjusza.
Wiele osób po tej rundzie wyszło na chwilę, by odetchnąć świeżym powietrzem. Ja zostałam.
Runda czwarta – zima
Znów zamknięto drzwi. Każdy, kto chciał, mógł odprawić krótką modlitwę lub powiedzieć coś znaczącego przed rozpoczęciem zimowej rundy. Dwóch mężczyzn zebrało głos, dziękując nam za wspólne spędzenie ceremonii.
Podczas zimowej rundy mieliśmy podziękować oraz pomodlić się za wszystkich, z wyjątkiem nas samych. Podziękowałam moim przodkom, zmarłym członkom rodziny, Matce Ziemii oraz wróciłam do śpiewania mantr, które pomagały w przetrwaniu najgorętszej rundy.
Kiedy wyszliśmy, byłam padnięta. Potrzebowałam chwilę odetchnąć, napić się wody i przeczekać zmęczenie. Później wzięłam zimny prysznic, który jest wskazany, by schłodzić ciało.
Dlaczego warto zrobić Temazcal?
Temazcal to sprawdzian, który pokazuje, jaka jest granica naszego ciała oraz gdzie leży limit naszego umysłu, nasza mentalna granica. Trzeba wytrwać do końca, mimo że jest ciężko.
Warto również wspomnieć o zdrowotnych korzyściach rytuału. O tym, dlaczego temazcal jest korzystny dla zdrowia, przeczytasz tutaj.
Jak się przygotować do temazcalu?
W dniu temazcalu pij jak najwięcej wody, ponieważ podczas rytuału stracisz jej wiele. Wskazane jest kilka litrów, by odpowiednio nawodnić organizm.
Do pomieszczania rytualnego wejdziesz w stroju kąpielowym lub w ręczniku. Najlepiej wcześniej zapytaj szamana lub przewodnika, jak się ubrać. Nie są wskazane nakrycia głowy (która nagrzewa się szybciej) ani biżuteria, która parzy ciało.
Po ceremonii najlepiej nie planuj ciężkich zadań na ten dzień. Lepiej odpuść sobie dodatkowe zwiedzanie czy aktywności fizyczne. Twoje ciało będzie bardzo rozluźnione i odpoczynek mu pomoże. Po intensywnej ceremonii możesz wręcz czuć się przemęczony i niezdolny do robienia niczego.
***
Chciałbyś wybrać się na ceremonię Temazcal w Meksyku? A może już wziąłeś udział?
Podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzu!
