Jesteśmy społeczeństwem uzależnionym od cukru, dlatego w trosce o swoje zdrowie, podjęłam decyzję i przez miesiąc nie jadłam cukru. Jak minął mi ten miesiąc, jakie pozytywne efekty widzę i czy będę kontynuować?
Spis treści:
Dlaczego nie jadłam cukru przez miesiąc?
Przez ostatnie miesiące miałam łatwy dostęp do słodyczy i niezdrowego jedzenia. Rozleniwiłam się, jeśli chodzi o odżywianie i niestety widziałam tego efekty. Miałam częste bóle głowy, które zdarzyły się już rok wcześniej, gdy się źle odżywiałam. Przez złe nawyki wyżywieniowe często też czułam się psychicznie gorzej sama ze sobą. Wiedziałam, że muszę coś z tym zrobić.
Jakie są zasady miesiąca bez cukru?
Nie spożywam produktów z dużą ilością cukru dodanego i wolnego, jak również pochodnych cukru np: syropu glokozowo-fruktozowego, sacharozy etc. Przestałam jeść wszystkie słodycze z cukrem, jak również gotowe dania, które mają w sobie ogromne ilość przetworzonego cukru. Nie jadłam dżemów ani płatków śniadaniowych. Kupowałam mleko i jogurt bez dodanego cukru albo z bardzo niewielką ilością.
Spożywałam cukier naturalny. Owoce, nigdyś zepchnięte ze sceny, powróciły na nią w pełnym blasku. Jadłam je w dużych ilościach od samego początku i przez cały miesiąc.
Przez pierwsze dni nie jadłam żadnych słodkich produktów, ale później zaczęłam dodawać miód do herbaty. Pod koniec miesiąca, nie miałam już miodu, więc używałam tylko cytrusów.
Oprócz tego, jadłam wszystko na co miałam ochotę – gluten i pieczywo, orzechy, a czasami również kaloryczne przekąski, takie jak chipsy i popcorn. Oczywiście starałam się je spożywać z umiarem.
Jak minął miesiąc, kiedy nie jadłam cukru?
1-4 dzień
Pozytywnie się zaskoczyłam, że przy rezygnacji z cukru nie bolała mnie głowa, tak jak przy rezygnacji z kawy. Pierwsze dni były zdecydowanie najtrudniejsze, bo ciągle łaknęłam jedzenia. Praktycznie co 1-2h musiałam sięgnąć po jakąś przekąskę.
Moja ochota na słodycze co chwilę zmieniała się w coś innego – raz ciastka, innym razem czekoladę, kolejnym razem coś innego. W zasięgu wzroku widziałam babki czekoladowe, ciastka i inne przekąski, i miałam jeszcze więcej ochoty na słodycze. Na szczęście zamieniłam je na mnóstwo owoców.
5 i 6 dzień
W końcu przestałam rzucać się na jedzenie co 2h. Odkryłam też pyszne batoniki bez cukru w biedrze.
8-12 dzień
Zaczęłam pozwalać sobie na bardziej kaloryczne rzeczy na przykład: masło orzechowe, popcorn czy chrupki bez cukru.
Moja skóra na twarzy zrobiła się też bardzo sucha i lekko zaczerwieniona. To nietypowe, bo moja cera nigdy nie jest sucha. Po kilku dniach wróciła jednak do normalnego stanu.
14 dzień
Miałam okres, więc przez pierwszy dzień, łaknęłam coś słodkiego.
19 dzień
Czasami wciąż miałam ochotę na cukier.
Tego dnia zjadłam kilka pierogów odkopanych z zamrażalnika, które miały w sobie spore ilości cukru. Nie żałuję, bo były pyszne. Nie ustaliłam sobie konkretnych zasad, ile cukru mogą mieć produkty, które jem, więc ciężko było stwierdzić, czy mogę je zjeść. Można powiedzieć, że to jedyny raz, gdy złamałam swoją zasadę.
24 dzień
Miałam urodziny, dlatego przygotowałam wegański sernik bez cukru i glutenu z przepisu Owsianej. Przez chwilę pomyślałam, że mogłabym nagiąć moje restrykcje żywieniowe bez żadnego poczucia winy, ale później stwierdziłam, że jednak wolę zjeść coś zdrowszego, żeby czuć się dobrze i wytrwać w moim miesiącu bez cukru.
27 dzień
Muszę przyznać, że w całej tej majówkowej gorączce, miałam ogromną ochotę na lody, ale się na szczęście się opamiętałam i podczas zakupów opuściłam dział z lodówkami.
28 dzień
Przeczytałam więcej o zalecanej przez WHO dziennej dawce cukru. Idealna dawka to 25g, a to znaczy, że jedząc zdrowo można od czasu do czasu pozwolić sobie na coś słodkiego.
Jakie są efekty miesiąca bez cukru?
Brak bólu głowy
W ciągu tego miesiąca głowa bolała mnie może 3 razy, ale to raczej kwestia stresu i overthinkingu, niż odżywiania. To najbardziej przeze mnie pożądany efekt, z którego najbardziej się cieszę. Na co dzień czuję się lepiej, moja głowa pracuje sprawniej, powróciłam do pisania bloga i mam więcej energii.
Jedzenie w regularnych odstępach czasu
Cały dietetyczny internet podkreśla, że jedzenie regularnych posiłków jest niezwykle ważne dla naszego zdrowia. Ale od wielu lat wydawało się to niemożliwe do osiągnięcia i absolutnie poza moim zasięgiem. Dziś widzę, że jest to możliwe. Dlaczego zrezygnowanie z cukru pomaga w regularnych posiłkach?
To proste! Kiedy jemy coś słodkiego podnosi się poziom glukozy we krwi, a po kilku godzinach spada. I wtedy znów mamy ochotę zjeść coś słodkiego. To krąg, z którego nie da się wybrnąć.
Żeby pogłębić efekty, na kilka tygodni przed tym eksperymentem, po raz enty rzuciłam kawę. Jestem pewna, że brak kawy i cukru w diecie pomógł mi w regularnym jedzeniu.
Waga w dół
Schudnięcie w ogóle nie było moim celem podczas ograniczania cukru, bo od lat moja waga jest w normie, choć często się waha w ciągu roku. Może to tylko moje przywidzenia, ale widzę, że moja twarz wygląda odrobinę szczuplej, a brzuch jest znacznie częściej mniejszy.
W ciągu miesiąca moja waga poszła w dół o co najmniej 1kg. Wydaje się niewiele, ale nie pamiętam, kiedy ostatnim razem ważyłam tak mało. Jednak zastrzegam, że zamiast cukru jadłam wszystko to, na co miałam ochotę, łącznie z dużą ilością tłuszczy.
Czy będę kontynuować?
Przez miesiąc nie jadłam cukru, ale po tym czasie nie rzuciłam się na słodycze, tylko świadomie pozwoliłam sobie zjeść ulubione przekąski. Gorzka czekolada po miesiącu wyrzeczeń smakuje znacznie lepiej.
Moim celem jest na stałe wyrobić nawyk nie jedzenia cukru, odzwyczaić się od słodyczy, żeby później sięgać po nie tylko 1-2 razy w miesiącu. A wiem, że miesiąc to za krótki okres, by zmienić nawyk, który zakorzenił się już w moim życiu.
Dlatego zdecydowanie chcę kontynuować! Czuję się znacznie lepiej na co dzień, jem zdrowiej, a moje ciało się cieszy.
***
Spróbujesz i przestaniesz jeść cukier przez miesiąc?