czy jesteś multipotencjalistą?

Lubisz mieć wiele hobby? Może jesteś multipotencjalistą? 

Wyobraź sobie Agę, która postanawia podjąć nowe hobby, na przykład malowanie. Idzie więc do sklepu plastycznego i kupuje wszystkie potrzebne akcesoria – pędzle, farby, bloki. Później z entuzjazmem siada, ogląda tutoriale na youtube i zaczyna malować. Tak ją to pochłania, że maluje przez następne tygodnie. Ale po jakimś czasie Aga jest już znudzona i przestaje malować. Szuka nowej, kompletnie innej pasji.

Brzmi znajomo?

Jeśli kiedykolwiek rozpoczynałeś jakieś hobby, byłeś nim zafascynowany, ale szybko się nudziłeś i przeskakiwałeś do innego, być może jesteś multipotencjalistą.

 

Skąd się wziął multipotencjalizm? 

Wprowadziła go Emilie Wapnick, kanadyjska coachka, pisarka i autorka bloga Puttylike. Osoba multipotencjalna jest wszechstronnie uzdolniona i szybko zdobywa wiedzę na dany temat. Interesuje ją wiele odległych od siebie tematów i lubi ślizgać się po powierzchni wielu dziedzin, żeby zdobyć podstawową wiedzę z danego zakresu. Zazwyczaj nie interesuje jej nurkowanie głęboko w daną dziedzinę.

Multipotencjalizm widać już od dziecka 

Gdy byłam mała, chciałam zostać weterynarką, później psią behawiorystką, a potem długi czas miałam obsesję na punkcie zawodu stewardessy. Gdy przyszedł czas wyboru studiów, zdecydowałam się na filologię hiszpańską, bo myślałam, że zostanę tłumaczką. 

Chciałam być pisarką, ale też pracować z ludźmi. Łapać fale na desce surferskiej i wspinać się po górach. Grać na pianinie i być poliglotką. Podróżować po świecie i piec wegańskie ciasta. Skakać ze spadochronu i tańczyć bachatę. Latać awionetką i fotografować wybuchające wulkany. 

W międzyczasie zostałam blogerką, liznęłam trochę copywritingu i dostałam się na studia psychologiczne, choć dziś rozwijam się w coachingu. Moje plany na życie zmieniały się dość często wraz z moimi zainteresowaniami.

 

Specjalista VS Multipotencjalista 

Przeciwieństwem multipotencjalistów są divers, czyli osoby, które głęboko nurkują w dany temat. Stają się specjalistami swojej dziedziny. Robią doktoraty, mają wąskie nisze w swoich zawodach. Nie każdy jednak nadaje się do pójścia drogą nurka, a już na pewno nie jest to odpowiednia ścieżka dla osoby multipotencjalnej. 

Lista zawodów, które chciałabym wykonywać, jest tak długa, że nie starczy mi czasu na wypróbowanie ich wszystkich. Ale na pewno nie zamierzam się zamykać tylko na jedną profesję.

Od lat podziwiam ludzi, którzy są specjalistami w swojej dziedzinie. Ekspertami w tym, co robią. Cokolwiek by to nie było – nauczanie angielskiego, granie na gitarze czy programowanie. Inspiruje mnie, kiedy poznaję sommeliera, który zajął 13 miejsce w światowym konkursie sommelierskim, a jest jeszcze przed 30. Cieszę się, kiedy naukowiec po 40 latach zagłębiania się w swoją dziedzinę, w końcu zostaje nagrodzony prestiżową nagrodą.

Choć jednocześnie wiem, że nie potrafiłabym i nie chcę tak głęboko nurkować. Dojście do miejsca, w którym stajesz się ekspertem, zajmuje masę czasu i wiele lat nauki. Myślę, że zabiłoby to we mnie tę dziecięcą ciekawość do próbowania nowych rzeczy.

Postępuję wbrew temu, o czym pisali autorzy książki „Jedna rzecz”, bo gdy skupiam się na jednym temacie, zaczynam się spalać. Lubię żonglować dziedzinami i mieć kilka pasji. To jest to, co mnie napędza. 

Moim celem nie jest osiągnięcie takiego kunsztu pisarskiego jak Stephen King czy Remigiusz Mróz. Dowiedziałam się, jak wygląda ich typowy dzień i z całą pewnością nie chciałabym poświęcać wielu moich pasji na rzecz pisania i czytania przez wiele godzin każdego dnia. Tylko i aż tyle. Not my piece of cake. 

Autorka: Nat

Czy bycie multipotencjalistką jest łatwe? 

Kiedy byłam młodsza, bardzo utożsamiałam się z głównym bohaterem „Filmu o pszczołach”, który nie rozumiał, jak może wybrać tylko jeden zawód do końca życia. W końcu interesuje go tyle różnych rzeczy! Barry też był multipotencjalistą.

Multipotencjalizm ma wiele zalet, ale borykamy się też z problemami. Jak wspomina Emilie Wapnick, od dziecka wpajano nam tylko jedną ścieżkę życia. Dorośli pytali „Kim chcesz zostać, kiedy dorośniesz?” sugerując, że mamy do wyboru jeden zawód. Całe społeczeństwo jest zaprogramowane na to, by być specjalistą, ekspertem danej branży. Nawet istnieje powiedzenie „Jak jesteś od wszystkiego, to jesteś do niczego”.

 

Czym charakteryzuje się multipotencjalista?

Ma dużo pomysłów  

Multipotencjaliści są dobrzy w wymyślaniu nowych rzeczy. Naprawdę w tym wygrywamy. Mamy sporo pomysłów i często potrafimy je skrystalizować. Osobiście pomaga mi w tym jeden z moich talentów Gallupa, czyli Odkrywczość, który właśnie polega na wymyślaniu nowych rzeczy. To jest dla mnie tak naturalne, że póki nie dowiedziałam się, że to moja mocna strona, nie zauważałam, że jestem pomysłowa. 

Każdy ma jakieś talenty! Dlaczego warto zrobić test Gallupa?

Lubi próbować nowych rzeczy

Multipotencjaliści lubią też eksperymentować i próbować tylko dla samej próby. Często nie zamierzają być ekspertami w danej dziedzinie, po prostu chcą wypróbować, czy jakieś hobby spodoba im się. Jestem tego idealnym przykładem. Moja Bucket List jest naprawdę długa. Uwielbiam to, że mogę próbować nowe rzeczy, ale nie muszę stawać się w nich najlepsza.

 

Szybko się uczy

Moje kilkukrotne próby zakotwiczenia się w jednej dziedzinie często kończyły się fiaskiem. Gdy osiągałam już jakiś wymarzony poziom znajomości danej dziedziny, porzucałam ją i przechodziłam do nowej. Tak było chociażby z hiszpańskim. Gdy poczułam, że już znam go całkiem nieźle, stwierdziłam, że nauczę się innego języka. 

Multipotencjaliści szybko się uczą dużych ilości materiałów, choć raczej rzadko dochodzą do mistrzostwa. Wystarczy im poczucie, że potrafią zrobić wiele rzeczy na dobrym poziomie. 

Z drugiej strony multipotencjaliści szybko się też nudzą. Bieganie znudziło mnie po kilku miesiącach, a pływanie, kiedy się już nauczyłam kilku stylów. Zdaję sobie sprawę, że za jakiś czas ukochany sport może odejść w niepamięć i zastąpię go czymś innym. 

 

Łatwo się adaptuje

Multipotencjaliści są również bardzo elastyczni. Przez to, że żonglują wieloma zainteresowaniami, potrafią łatwo adaptować się do nowych warunków pracy. Nie mają problemu, żeby nauczyć się czegoś od podszewki. Jest to ogromna zaleta na rynku pracy.

Czasami są też nazywani ludźmi renesansu, ponieważ ich idee potrafią się łatwo krystalizować, podobnie jak pomysły Leonarda da Vinci czy Arystotelesa. 

Wyobraź sobie młodego chłopaka, który rzuca studia, żeby pracować nad komputerami w swoim garażu. Idzie na kurs kaligrafii, choć wydaje się, że raczej nie znajdzie żadnego praktycznego zastosowania dla tej dziedziny. Jednak krystalizuje swoje pomysły i kilka lat później odnosi wielki sukces w branży technologicznej.

Tym chłopakiem był Steve Jobs. Pamiętasz jego przemówienie o łączeniu kropek? Wspominał, że nigdy nie wiesz, do czego przyda Ci się umiejętność, której teraz się uczysz. 10 lat później, Jobs stworzył piękną typografię dla pierwszego komputera firmy Apple i zrobił to świetnie, bo jak sam przyznaje, wcześniej poszedł na kurs kaligrafii.

 

Jak sobie radzić jako multipotencjalista? 

Jeśli dopiero odrywasz, że jesteś multipotencjalistą i czujesz się tym wszystkim przytłoczony, to wiedz, że nie jesteś sam. Być może masz za dużo projektów na głowie i nie wiesz, jak je wszystkie ogarnąć? Blog Emilie jest prawdziwą skarbnicą wiedzy, jak radzić sobie ze swoją multipotencjalością.

czy jestem multipotencjalistą?
Autorka: Nat

Powróćmy do Agi z początku tego wpisu. Może jej zajawka na malowanie szybko minęła, ale jest szansa, że jeszcze wróci do tego hobby i na nowo rozbudzi w sobie pasję.


We wpisie o multipotencjalności, autorka bloga Life Geek, napisała: „Przygotuj się na życie bez trzymanki”. Tego Ci życzę. Życia pełnego multi-pasji, które je wzbogacają, a nie mu ujmują. 

 

Powodzenia, 

Nat 

Leave a Reply