Bez makijażu. Dlaczego się nie maluję?

Bez makijażu. Dlaczego się nie maluję?

Nakładanie makijażu jest jak nakładanie maski. Stajemy się innym człowiekiem. Nie maluję się prawie wcale. Czasami zdarzy mi się nałożyć lekki makijaż, raz na kilka miesięcy, kiedy mam na to ochotę. W dzisiejszym artykule, przywołuję kilka refleksji dlaczego się nie maluję i Ty też nie musisz.

 

Wolę postawić na pielęgnację skóry

Odkąd „ostawiłam” kolorowe kosmetyki, postawiłam na pielęgnację skóry. Zdrowa skóra jest dla mnie najważniejsza. Wolę zainwestować więcej w olejek czy naturalny krem, niż w kolejny podkład.


Mam więcej czasu

Malowanie się każdego dnia zajmuje od 5 do nawet 30 minut, w zależności od tego, co nakładamy na twarz. Mogłabym zrobić pełen makijaż, ale wolę poświęcić ten czas na czytanie książki lub rozwijanie pasji.


Oszczędzam pieniądze

Nie będę się nad tym rozwodzić. Dziewczyny wiedzą ile czasami kosztują kosmetyki do makijażu. Wolę przeznaczyć te pieniądze na coś, moim skromnym zdaniem, pożyteczniejszego.


Czuję się lepiej we własnej skórze

Moja przygoda z makijażem zaczęła się, gdy byłam nastolatką. Któregoś dnia wyszłam do szkoły i zapomniałam pomalować rzęs tuszem. Pamiętam, że bardzo ukrywałam swoją twarz, wstydziłam się tego, czułam się gorsza.

Dziś nie mam problemu z tym, żeby wyjść w miejsce publiczne bez makijażu. Nie wstydzę się swojej skóry, mimo, że nie jest idealna. Czasami pojawiają się na niej wypryski czy przebarwienia.

Nie martwię się o to, że któregoś razu wyjdę przez przypadek bez makijażu i będę się z tym źle czuła. Nie denerwuję się też, gdy rano budzę się przy moim ukochanym, który widzi nagą cerę.


Mam mniej rzeczy

A mniej rzeczy łatwiej jest chociażby zabrać ze sobą w podróż czy podczas przeprowadzki, które często mi się zdarzają. Również nie potrzebuje tony kosmetyków, kiedy idę nocować do koleżanki. O minimalizmie pisałam tutaj.


Czuję się wyjątkowo w makijażu

Kiedy już się maluję to na wielkie wyjścia. Wtedy czuję się pięknie i naprawdę wyjątkowo.

Żeby było jasne – nie potępiam noszenia makijażu. Jeśli lubisz to robić, a makijaż jest twoją pasją, to świetnie! Jeśli potrzebujesz się malować, bo twoja cera jest nieidealna, jak najbardziej to rozumiem.

Ja po prostu lepiej czuję się bez makijażu. I chciałabym pokazać kobietom, że nie noszenie makijażu też jest w porządku. Nie ma w tym nic złego, wręcz przeciwnie. Warto zrobić sobie taki dzień no make-up, zwłaszcza, kiedy zostajemy w domu.

***

Dziewczyny, często się malujecie? Jak czujecie się bez makijażu?

 

Leave a Reply