Przez ostatnie 2,5 roku byłam związana z Portugalią. Mieszkałam i pomieszkiwałam w Lizbonie i w Porto, i zwiedziłam sporo miejsc. Wraz z nowym rokiem, postanowiłam ruszyć dalej i zostawić Portugalię za sobą. Na zakończenie tego okresu, przygotowałam wpis o tym, jak się mieszka w Portugalii. Dowiesz się więcej o portugalskiej kulturze i pogodzie, o tym, jacy są Portugalczycy i dlaczego jednak postanowiłam się wyprowadzić.
Spis treści:
Jak się mieszka w Portugalii?
Bardzo fajnie. To kraj luzu, swobody i świetnych vibesów. No i jest co zwiedzać! Wrażenie robią wysokie klify, piękne piaszczyste plaże i cudowna portugalska architektura. W Portugalii jest też świetna pogoda przez praktycznie cały rok.
Do plusów życia w Portugalii zaliczam ogólne bezpieczeństwo. Nigdy nie miałam problemu, by wracać samotnie w nocy do domu. Oczywiście w dużych miastach zdarzają się kradzieże, jak wszędzie, choć nie znam nikogo, komu by coś skradziono w Portugalii.
Na ogólny plus wypadają też wszystkie eventy związane z duchowością czy z pogłębianiem świadomości i sporo cummunities. Jeśli szukasz bardziej spirytualnego miejsca, to Portugalia może być dla Ciebie. Ja znalazłam swoje community we Francji, o której pisałam tutaj.
Przez to, że Portugalia jest tak mała, możesz z łatwością wyskoczyć na weekend do innego miasta lub na tydzień na portugalskie wyspy. Ceny są przyzwoite i nie za wysokie. Ale ten post nie jest tylko o zachwalaniu Portugalii. Chcę być jak najbardziej obiektywna.
Życie nad oceanem
Jeśli kochasz ocen, to na pewno spodoba Ci się też Portugalia. Ten kraj uważany jest za europejską kolebkę surferów, więc jeśli masz ciągotki do surfingu, to polecam spróbować choć raz. Może się okazać, że go pokochasz lub całkowicie zrezygnujesz po pierwszej lekcji.

Atlantyk jest specyficzny. Woda jest zimna nawet latem. Możesz być też przerażony wielkością fal. Oczywiście są też bardziej ukryte plaże i zatoki, w których fale są mniejsze a woda cieplejsza, na przykład w Setubal.
Jak naprawdę się mieszka w Portugalii, czyli o mieszkaniach
O nich warto wspomnieć, bo jest to jeden z większych minusów. Zimy w mieszkaniach są tragiczne, bo brakuje ogrzewania. Portugalczycy próbują ratować się klimatyzacją i elektrycznymi grzejnikami. Zaopatrz się w swetry i koce, bo paradoksalnie zimą jest cieplej na dworze.
Jak się pracuje w Portugalii?
Przechodzimy do ciemnej strony Portugalii. Jeśli chcesz wyjechać w celach zarobkowych, to od razu odpuść sobie Portugalię. Tutaj nie zarobisz dużo. Według rankingów Portugalia jest drugim najgorszym krajem w Europie do odkładania pieniędzy. Zarobki są nieadekwatne do stylu życia, szczególnie jeśli masz rodzinę i dzieci (a nawet zwierzaki).
W pracy często zostaje się po godzinach. Portugalczycy są pracoholikami i zgadzają się na bezpłatne nadgodziny. Zawsze będziesz mieć ustawową godzinę przerwy na lunch, to znaczy, że dzień pracy trwa 9 godzin. Zarobki i praca to jeden z większych powodów, dlaczego postanowiłam wyprowadzić się z Portugalii.
Z drugiej strony, jeśli nie przeszkadza Ci praca w call center, to możesz łatwo znaleźć taką w Portugalii, i to po polsku (zajrzyj na LinkedIn). Jeśli chcesz wyjechać do innego kraju na kilka miesięcy, żeby przeżyć przeszkodę, to może być dobra okazja.
Jak się studiuje w Portugalii?
Studiowałam przez 5 miesięcy w Porto i z autopsji mogę powiedzieć, że poziom nauczania jest wyższy niż w Polsce. Nie chodzi o to, że jest trudniej zdać egzaminy. Chodzi o to, że więcej się nauczysz. Same plusy. Jeśli tylko jedziesz na Erasmusa, to super, na pewno Ci się spodoba. Wykładowcy byli mili, choć trafiłam na jedną naprawdę wymagającą profesorkę.
Przestroga dla erasmusowiczek. Jest sporo szansa, że zakochasz się w Portugalczyku. Jeśli tak się stanie, to przepadniesz. Sporo dziewczyn zostaje przez to w Portugalii na dłużej lub na stałe. Oni po prostu lubią nasz wschodnioeuropejski wygląd (i pewnie nie tylko to – pierogi też).
Przeczytaj też:
Czego uczy Erasmus? 6 rzeczy, których nauczył mnie Erasmus
Jacy są Portugalczycy?
Portugalczycy są bardzo ciepli, mili, rodzinni i pomocni.
Na wspomnienie zasługuje fakt, że Portugalczycy są bardzo tolerancyjni i otwarci. Nikt nie spojrzy spode łba na homoseksualną parę całującą się na ulicy. W Portugalii znajdziesz też mieszankę kulturową. Są tutaj duże kolonie imigrantów z Brazylii, Mozambiku, Angoli i z całej Europy.
Portugalczycy też uśmiechają się znacznie częściej niż Polacy. Po prostu jest to dla nich bardziej naturalne. Kiedy mijasz starszą osobę na ulicy w mniejszym miasteczku, na pewno powie Ci Bom Dia.
To też bardzo pomocny naród. Kiedyś utknęłam w małym miasteczku w Algarve podczas powodzi. Weszłam do jakiejś tawerny na herbatę, żeby się ratować. Ledwo co dukałam po portugalsku, ale wszyscy byli chętni, by mi pomóc. Skontaktowali się ze znajomymi, żeby sprawdzić, czy jeżdżą pociągi, a później zamówili dla mnie taksówkę. Pomoc jest po prostu wpisana w portugalską krew.

W dodatku Portugalczycy są na maksa rodzinni. Porównałabym ich do włochów lub greków. Lubią organizować rodzinne spotkania i często do siebie dzwonią. Są też zupełnie inni niż ich sąsiedzi, Hiszpanie – spokojniejsi i mniej hałaśliwi.
Przeczytaj też: Co warto zwiedzić na Saõ Miguel? Przewodnik
Jaki deszcz? Przecież tu nie pada
Wszyscy sobie chwalą portugalską pogodę, a wcale nie jest taka idealna. Lata są gorące i upalne. Pomaga bryza znad oceanu, która przynosi trochę ulgi i wytchnienia w ciepłych miesiącach.
Z kolei zimy są bardzo różne w zależności od regionu. Może dużo padać, a problemem jest to, że w Portugalii nie ma studzienek kanalizacyjnych, które odprowadzają wodę. Dlatego, kiedy pada za dużo, tworzą się powodzie na ulicach.
Klimat na północy
Porto jesienią i zimą jest okropne. Lepiej kup parasol i buty wodoodporne. Może padać nawet codziennie. Latem jest tam trochę zimniej niż w Lizbonie, co jest plusem.
Klimat w Lizbonie
Raczej nie uświadczysz tu 4 pór roku. Jest tylko gorące lato i łagodna zima.
Jesień wciąż jest cudowna w Lizbonie. Któregoś października nadal chodziłam w szortach, bo było 25 stopni. Oczywiście przez zmiany klimatu, bo wcale nie powinno tak być.
Lizbona ma najbardziej umiarkowany klimat. Zimą zdarzają się deszczowe dni, ale nie trwają zbyt długo. Czasami świeci słońce i można chodzić na krótki rękaw.
Klimat na południu
Ostatnie święta spędziłam na południu Portugalii – w Algarve. Kiedy w Lizbonie padało, w Algarve świeciło słońce i mogłam chodzić na spacery na krótki rękaw. To chyba najlepsza rekomendacja południa, jaką mogłam Ci dać.
Portugalia to Niemcy południa
Jak powiedziała moja siostra, „Portugalia to Niemcy południa”, oczywiście nie obrażając Niemiec. W porównaniu do innych krajów południo-europejskich, Portugalia wydaje się najbardziej restrykcyjna, jeśli chodzi o zasady, normy czy biurokrację.
Choć w Grecji zobaczysz, że sporo przedsiębiorców nie płaci podatków, a na południu Włoch spotkasz szalonych kierowców, w Portugalii takie rzeczy nie przechodzą. Pod tymi względami to dość uporządkowany kraj.
Oczywiście wciąż jest tu sporo luzu i swobody. To właśnie z tego kraju wyniosłam swobodne przekraczanie pasów na czerwonym świetle. Policjanci robią tak w centrum Lizbony, więc dlaczego mam nie brać z nich przykładu?
Czy musisz znać portugalski?
Na szczęście nie, bo Portugalczycy są świetni w angielskim. A jak znasz hiszpański, to wszyscy twierdzą, że też go znają, choć tak naprawdę mówią po portuñol.
Mimo wszystko polecam opanować podstawy portugalskiego, który jest cudownie szeleszczący, z kilku powodów. Po pierwsze, wychodzę z założenia, że jeśli nie znasz języka danego kraju, to nigdy nie będziesz czuł się jak w domu.
Po drugie, portugalski na pewno przyda Ci się w mniejszych miasteczkach i nie tylko. Często w urzędach pracują Brazylijczycy, którzy nie mówią po angielsku, więc dopóki nie mieszkasz w centrum Lizbony, możesz natrafić na sytuacje, w których będziesz musiał mówić po portugalsku.
Po trzecie, wiadomo też, że nie każdy czuje się na tyle swobodnie, by od razu zacząć z Tobą rozmowę po angielsku, no i zawsze warto znać coś więcej niż obrigado.
Last but not least, nauka nowego języka jest zawsze super i w ten sposób wzmacniasz swój mózg.
Portugalska kuchnia wegańska
Główna zasada: Jeśli kochasz mięso i owoce morza, to zapewne spodoba Ci się Portugalia.
Wegańskie jedzenie w Portugalii? W stolicy jest tyle roślinnych restauracji, że nie wiadomo, którą wybrać. Choć w Lizbonie i w Porto nie ma z tym problemu, to jednak często mój roślinny styl życia płakał w Portugalii. Najgorzej było w małych mieścinach. Na północy kraju w Geres, nie było prawie żadnych wege opcji.

Portugalczycy uwielbiają wszelkie mięsa i owoce morza i rzadko kiedy jedzą sałatki. Właściwie to sałatki są tylko takim dodatkiem do dania i zawsze są takie same.
W Portugalii panuje też kult kawy. Możesz napić się tutaj naprawdę dobrej i taniej kawy. Portugalczycy mają jedną sposobność. Po kolacji, czyli od 19 do nawet 22, uwielbiają pić espresso. Zawsze się zastanawiałam, jak oni mogą tak po prostu zasnąć po tej kawie.
Do tego dochodzi oczywiście jeszcze Pastel de Nata, czyli jedna z najlepszych słodkich przekąsek. Ten oryginalny z pastelerii w Belem smakuje najlepiej za wszystkich.
Jak się przeprowadzić do Portugalii?
I: Podejmij decyzję, że chcesz mieszkać w Portugalii.
II: Spakuj walizki i kup bilet na samolot.
III: Wsiądź w samolot i leć do Portugalii.
A tak na serio, przeprowadzka wiąże się z wieloma sprawami organizacyjnymi. Polecam grupę na Facebooku Polacy w Portugalii, gdzie znajdziesz tonę informacji, a ludzie są pomocni.
Znalazłam też świetny wpis o tym, jak przeprowadzić się do Portugalii z bloga Portugalskie Opowieści, więc po prostu zajrzyj do tego artykułu.
Dlaczego wyprowadziłam się z Portugalii?
Po części wyjaśniłam już wcześniej w tym wpisie, dlaczego wyprowadziłam się z Portugalii. Ale były też inne powody.
Dopiero ostatnio opublikowałam pierwsze artykuły na blogu o Portugalii. Wcześniej tego nie robiłam, bo po prostu nigdy nie czułam miłości do tego kraju. Portugalia jest świetna i trudno jej nie lubić. Ale z miłością już trochę gorzej.
Nie ma idealnego kraju. To stwierdzenie padło w artykule o rzeczach, które uwielbiam w Hiszpanii. Dotyczy ono też Portugalii. Moja relacja z tym krajem już od jakiegoś czasu jest słodko-gorzka. Są tacy, którzy przyjeżdżają i zakochują się w Portugalii od pierwszego wejrzenia, ale też tacy, którzy jednak czują, że to nie kraj dla nich. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy.
Przeczytaj również inne wpisy o Portugalii:
Co warto zobaczyć na Maderze? Trekkingi, kempingi i przygody